Szef Take-Two nie wie, co stanie się z serią Bioshock po tym, jak jej dotychczasowi twórcy postanowili zająć się mniejszymi projektami. Można jednak podejrzewać, że na Infinite się nie skończy.
-
Nie rozmawialiśmy o tym, co się stanie z marką, ale jest ona uwielbiana - w ten niejednoznaczny sposób o przyszłości serii
Bioshock wypowiada się Strauss Zelnick, dyrektor wykonawczy
Take-Two. -
Bioshock sprzedał się w pięciu milionach egzemplarzy. Dziś marka jest w rękach 2K. Więcej nadejdzie w przyszłości - kwituje enigmatycznie Zelnick.
Dalsze losy serii
Bioshock stanęły pod znakiem zapytania po tym, jak Ken Levine ogłosił, że rezygnuje z produkcji gier wysokobudżetowych. Informacja ta zbiegła się ze znaczącym ograniczeniem liczby pracowników
Irrational Games, studia, które odpowiadało za
Bioshock i
Bioshock: Infinite.
W tym samym wywiadzie Strauss Zelnick nie wykluczył możliwości pozyskania nowego studia. -
Jeśli nadarzy się okazja do wzrostu nieorganicznego poprzez wchłonięcie firmy, której podejście jest zgodne z naszym, to na pewno to zrobimy. Nie podlega dyskusji fakt, że firma jest w fazie wzrostu - tłumaczy dyrektor wykonawczy
Take-Two.
Źródło:
Patryk Purczyński - gram.pl
|
Klemens
|
2014-05-16 19:32:45
|
|